Jarosław Kaczyński pytany na sejmowym korytarzu o to, czy przeprosi za wypowiedź w TV Republika o "najgorszym sorcie Polaków", odpowiedział pytaniem: "Czy według pana współpracownicy Gestapo i AK-owcy to ten sam sort ludzi? Według mnie nie". PO domaga się teraz ukarania prezesa PiS za te słowa. 

Jaworski podkreśla, że Kaczyński "nie powiedział, że ktokolwiek jest współpracownikiem Gestapo". Dodał, że chodziło o pewną paralelę, a "fakty historyczne są takie jakie są". - Mamy prawo mówić, że w Polsce są tacy i tacy, że są ludzie, którzy byli w Solidarności i są tacy, którzy wówczas bili robotników - podkreślił.

- Bardzo często dochodzi do tego, że dysputa polityczna jest bardzo mocna, ale nikt w Prawie i Sprawiedliwości nie przekracza granic, używając języka - zapewnił Jaworski.