Minister cyfryzacji przygotował projekt rozporządzenia w sprawie aplikacji mobilnej służącej do rozliczania opłaty za przewóz osób. To akt wykonawczy do ustawy o transporcie drogowym, która uregulowała status Ubera na polskich drogach.

Aplikacja ma zapewniać gromadzenie danych dotyczących usług przewozowych, a klientowi będzie umożliwiać dostęp do danych potwierdzających zlecenie, odwołanie go oraz danych dotyczących jego realizacji. Gromadzenie danych będzie realizowane tak, aby można było odnotować bezpośrednio przed rozpoczęciem realizacji przewozu czas rozpoczęcia przewozu oraz jego docelową lokalizację oraz aby zapewnić możliwość kontroli, w dowolnym czasie, danych dotyczących aktualnie realizowanej usługi. I to właśnie ten ostatni zapis budzi największe obawy. Uprawnione służby będą bowiem miały wgląd w dane dotyczące daty i godziny rozpoczęcia przewozu, miejsca początkowgo i końcowego trasy oraz postoju.

Przeciwników tego zapisu nie uspokaja nawet to, że jak zapowiada autor pojawią się wymogi dotyczące sposobu zabezpieczania danych gromadzonych przez aplikację mobilną.