Urzędujący prezydent Petro Poroszenko z hasłem „Armia, Język, Wiara” apelował do patriotycznie zorientowanego wyborcy. Podkreślał rosyjskie zagrożenie i potrzebę integracji z NATO oraz Unią Europejską.

Jego kontrkandydat Wołodymyr Zełenski swoją popularność oparł na wieloletniej działalności w biznesie rozrywkowym - m.in. serialu komediowym Sługa Narodu, w którym gra rolę zwykłego obywatela, który niespodziewanie zostaje prezydentem Ukrainy.

Czytaj także: Nowego przywódcę Ukrainy już znamy

Krytycy Zełenskiego zarzucają mu, że jest wspierany przez ukraińskiego oligarchę Ihora Kołomojskiego. Mimo to komik w przedwyborczych sondażach o kilkadziesiąt procent wyprzedzał Petra Poroszenkę. Obecnie urzędujący prezydent ma spory elektorat negatywny, zaszkodził mu też ujawniony w czasie kampanii skandal korupcyjny w jego najbliższym otoczeniu.