Filipiny: Prezydent Rodrigo Duterte grozi śmiercią własnemu synowi

Prezydent Filipin Rodrigo Duterte publicznie zadeklarował, że zabije swojego syna, jeśli potwierdzą się pogłoski, że ten jest zamieszany w handel narkotykami.

Aktualizacja: 24.09.2017 05:48 Publikacja: 24.09.2017 05:32

Filipiny: Prezydent Rodrigo Duterte grozi śmiercią własnemu synowi

Foto: AFP

Walka z narkobiznesem jest jednym z filarów prezydentury Duterte - prezydent wprowadził w kraju politykę radykalnego zwalczania zarówno handlarzy narkotyków, jak i ich klientów. W ramach działań policji podjętych przeciwko tym grupom zginęło już kilka tysięcy osób.

Teraz Duterte przemawiając do pracowników administracji w swoim pałacu w Manili podkreślił, że nie zawaha się przed ukaraniem najbliższych mu osób, jeśli okaże się, iż są one powiązane z handlem narkotykami.

- Przed wprowadzeniem moich zaleceń powiedziałem: "Jeśli masz dzieci, które zajmują się narkotykami, zabij je" - miał powiedzieć Duterte, cytowany przez "The Guardian".

- Więc powiedziałem Pulongowi (w ten sposób Duterte mówi o swoim najstarszym synu, Paolo): Każę cię zabić, jeśli zostaniesz złapany. I osobiście zapewnię ochronę policjantowi, który cię zabije, jeśli to (pogłoski o związkach z narkobiznesem - red.) okaże się prawdą - dodał prezydent.

Paolo Duterte jest obecnie wiceburmistrzem Davao - miasta, w którym burmistrzem przed objęciem prezydentury był jego ojciec.

Najstarszy syn prezydenta i jego szwagier, Manases Carpio, są łączeni przez władze z przejętym ładunkiem metamfetaminy z Chin wartym 125 milionów dolarów. Paolo Duterte i Carpio zapewniają, że nie mają z tym ładunkiem nic wspólnego, ale syn prezydenta miał odmówić okazania prowadzącym śledztwo w tej sprawie swojego tatuażu, który ma rzekomo wiązać go z chińską grupą przestępczą związaną z przejętym transportem.

- Moje polecenie brzmi: nawet jeśli to członek mojej rodziny, zabijcie go (jeśli ma związki z narkobiznesem - red.) - mówił Duterte w czasie kampanii wyborczej.

Walka z narkobiznesem jest jednym z filarów prezydentury Duterte - prezydent wprowadził w kraju politykę radykalnego zwalczania zarówno handlarzy narkotyków, jak i ich klientów. W ramach działań policji podjętych przeciwko tym grupom zginęło już kilka tysięcy osób.

Teraz Duterte przemawiając do pracowników administracji w swoim pałacu w Manili podkreślił, że nie zawaha się przed ukaraniem najbliższych mu osób, jeśli okaże się, iż są one powiązane z handlem narkotykami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami