Walka z narkobiznesem jest jednym z filarów prezydentury Duterte - prezydent wprowadził w kraju politykę radykalnego zwalczania zarówno handlarzy narkotyków, jak i ich klientów. W ramach działań policji podjętych przeciwko tym grupom zginęło już kilka tysięcy osób.
Teraz Duterte przemawiając do pracowników administracji w swoim pałacu w Manili podkreślił, że nie zawaha się przed ukaraniem najbliższych mu osób, jeśli okaże się, iż są one powiązane z handlem narkotykami.
- Przed wprowadzeniem moich zaleceń powiedziałem: "Jeśli masz dzieci, które zajmują się narkotykami, zabij je" - miał powiedzieć Duterte, cytowany przez "The Guardian".
- Więc powiedziałem Pulongowi (w ten sposób Duterte mówi o swoim najstarszym synu, Paolo): Każę cię zabić, jeśli zostaniesz złapany. I osobiście zapewnię ochronę policjantowi, który cię zabije, jeśli to (pogłoski o związkach z narkobiznesem - red.) okaże się prawdą - dodał prezydent.
Paolo Duterte jest obecnie wiceburmistrzem Davao - miasta, w którym burmistrzem przed objęciem prezydentury był jego ojciec.