Plus Minus: Pan jest poważnym człowiekiem?
Bardzo.
Bo szerzej jest pan znany dzięki tabloidom i zdjęciom ze swoim partnerem.
O nie!
Wyszukiwarka Google'a jest bezlitosna.
Może to i dobrze – nie mam nic do ukrycia. W życiu publicznym autentyczność i wiarygodność są na wagę złota. Jestem z Robertem Biedroniem od 16 lat w związku, a to budzi ciekawość mediów. I pewnie dlatego podjąłem właśnie decyzję, że w końcu „to" zrobię...
Co pan zrobi?
Wchodzę do polityki. Zdecydowałem, że nie mogę stać z boku i biernie przyglądać się, jak Polska płonie. Dlatego chcę się zaangażować i wesprzeć projekt Roberta swoją wiedzą i doświadczeniem. Od wielu lat działam w organizacjach pozarządowych, jestem nauczycielem akademickim. To jest ważne i wartościowe, ale chcę nieść większą zmianę społeczną.
Swoje wejście do polityki ogłosił pan liderowi przy śniadaniu? Pytał pan, czy może się zaangażować w działalność?
Nikogo nie pytałem o zgod...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.