Aktualizacja: 19.09.2019 15:38 Publikacja: 20.09.2019 18:00
Foto: Twitter/Diecezja Włocławska
Parę dni temu tysiące Polaków wzięło udział w akcji „Polska pod Krzyżem", którą bańka prawicowo-patriotyczna niezmiernie eksploatowała, a ta liberalna najpierw przemilczała, by później ją zaatakować. I podobnie jak rok wcześniej akcja „Różaniec do granic" stała się przedmiotem naszego codziennego sporu. To zresztą pokazuje swoistą hipokryzję części naszych liberalnych komentatorów. Akcja oddawania hołdu krzyżom w całym kraju (włączyli się w nią też Polacy na całym świecie) była bowiem w dużej mierze oddolna. Ktoś rzucił pomysł, urządzono nawet we Włocławku centralne uroczystości, ale to, co w niej najciekawsze, to właśnie to, że zgłosili się do niej ludzie z ponad tysiąca miejscowości w kraju i za granicą. Pewnie znacznie więcej się wcale nie zgłaszało, tylko poszło tego dnia pod krzyż, stojący gdzieś przy drodze czy przy parafii.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Zamiast przekonywać Amerykanów do szacunku dla Putina, rosyjscy trolle mieli skupić się na wykorzystywaniu podzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas