Michał Szułdrzyński: Kolonializm i sztuka czyli restytucja niejedno ma imię

Paryska policja zatrzymała parę tygodni temu pięć osób, które wynosiły zabytki z jednego z muzeów. Postawiono im zarzut kradzieży. Zatrzymani przekonywali, że są afrykańskimi aktywistami, którzy walczą o restytucję skarbów zagrabionych w czasach kolonialnych. Przewodził im urodzony w Kongu Mwazulu Diyabanza, artysta i performer, który w mediach społecznościowych oświadczył: „To bogactwo należy do nas i powinno zostać zwrócone. Przywiozę do Afryki to, co zostało zagrabione".

Publikacja: 11.09.2020 18:00

Michał Szułdrzyński: Kolonializm i sztuka czyli restytucja niejedno ma imię

Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna

Nieprzypadkowo próba „restytucji" dzieł sztuki zbiegła się w czasie z amerykańską rewoltą wywołaną przez ruch Black Lives Matter. Wiele państw europejskich stara się dziś odciąć od swej kolonialnej przeszłości. Wielka Brytania czy Francja przyjmują imigrantów z byłych kolonii, próbując w ten sposób choćby symbolicznie zadośćuczynić potomkom narodów, które brutalnie wyzyskiwały aż do połowy XX w. Ale właściwie większość państw Europy Zachodniej w jakiś sposób mierzy się z kolonialną przeszłością – jak choćby Belgowie z brutalnym wyzyskiem Konga, które było prywatnym dominium króla Leopolda.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia