Reklama
Rozwiń
Reklama

Państwo bez serca

Kiedy Ani urodził się wcześniak, najpierw przez wiele miesięcy walczyła o jego życie, a jak już tę walkę wygrała, okazało się, że jest tak chory, że żyć będzie co prawda długo, ale będzie to życie wyjątkowo ciężkie. Niewidomy, niemówiący autysta. Nie wszystko można zrehabilitować i nie zawsze nadludzkie poświęcenie matki wystarczy. A matka poświęciła wiele, żeby towarzyszyć synowi przez lata heroicznej walki o minimalną samodzielność, a przede wszystkim – o szczęście, przynajmniej w takim wymiarze, w jakim w ogóle jest osiągalne dla dziecka, któremu los tak bardzo ograniczył świat.

Publikacja: 10.07.2020 18:00

Państwo bez serca

Foto: AdobeStock

Po walce o własne dziecko, trochę z rozpędu, zaczęła walczyć także o cudze dzieci, zwłaszcza te już podrośnięte i z szansami na pewną samodzielność; stworzyła dla nich miejsce, gdzie – do tej pory niezatrudnialne – dostały pierwszą w życiu pracę. Kto nigdy nie pobył z ludźmi, którym państwo nie ma absolutnie nic do zaoferowania, ten nie zrozumie, jakim życiowym gamechangerem jest dla nich możliwość chodzenia do normalnej pracy. Dla syna Ani, niestety, nieosiągalna.

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Granice wolności słowa w erze algorytmów
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Plus Minus
„Grupa krwi": Duch ludowej historii Polski
Plus Minus
„Mroczna strona”: Internetowy ściek
Plus Minus
„Football Manager 26”: Zmagania na boisku
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama