Reklama
Rozwiń
Reklama

Prof. Fal: Prędzej czy później dojdzie do zamknięcia wszystkich punktów, które pozostały jeszcze otwarte

- Sądzę, że prędzej czy później dojdzie do zamknięcia wszystkich punktów, które pozostały jeszcze otwarte. Lepiej było to zrobić od razu - ocenił prof. Andrzej Fal, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

Aktualizacja: 20.03.2021 21:03 Publikacja: 20.03.2021 20:22

Prof. Fal: Prędzej czy później dojdzie do zamknięcia wszystkich punktów, które pozostały jeszcze otwarte

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

qm

Od soboty w Polsce zamknięte są obiekty kultury i sportowe, oraz częściowo galerie handlowe. Dzieci z klas 1–3 będą do 9 kwietnia uczyły się zdalnie. Po tym okresie, jak zapowiada minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, mają wrócić do szkół, a z klas IV–VIII – hybrydowo. Posłowie Lewicy apelują natomiast o zamknięcie kościołów i zdalne transmisje nabożeństw.

Wskaźnik mówiący o średniej dobowej liczbie zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 z ostatnich siedmiu dni dla całego kraju wynosi obecnie 54,86, trzeci dzień z rzędu przekracza 50 i jest najwyższy od 22 listopada. Średnia dobowa liczba zakażeń koronawirusem z 7 dni na 100 tysięcy mieszkańców wynosi obecnie 21 041.

Prof. Andrzej Fal w rozmowie z Polsat News zauważył, że „efekt lockdownu będzie widoczny za 7-10 dni”. - To bardzo zniechęcające, bo jak terapia nie działa od razu, to pacjent się do niej zniechęca, teraz jest podobnie - mówił.

Zdaniem prezesa zarządu Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego „przez ostatnie 12 miesięcy przyzwyczailiśmy się, że SARS-CoV-2 jest z nami, przestaliśmy szanować go jako przeciwnika i trochę go ignorować”. - Myślę, że to zemsta wirusa i teraz niestety musimy walczyć z nim lockdownem. Całe szczęście mamy drugie narzędzie - szczepionkę. Bo lockdown jest rzeczą doraźną, rzeczą która pozwoli wyhamować na chwilę. Jedyną metodą, która pozwoli nam przerwać tę passę i nie dopuścić do czwartej zwyżki jest szczepienie - tłumaczył.

Prof. Fal powiedział, że był zwolennikiem zakazu przemieszczania się między województwami objętymi restrykcjami. - Musimy jednak pamiętać, że swoboda przemieszczania się jest jedną z największych swobód jakie posiadamy. Sięgnięcie do ograniczenia tej swobody, jest radykalnym i ostatecznym środkiem. To środek być może konieczny, ale zwlekałbym z tym jak najdłużej - mówił.

Reklama
Reklama

- Wydaje mi się, że tutaj jest problem braku świadomości. Chcemy się mienić społeczeństwem demokratycznym, natomiast o obowiązkach wynikających z członkostwa w społeczeństwie obywatelskim jakoś zapominamy. Tym obowiązkiem jest niedziałanie na szkodę innych. A chodzenie bez maseczki jest działaniem na szkodę innych. Niezależnie od tego czy stoi za tym mandat, czy nie, nie powinniśmy tego robić ze względów świadomościowych - powiedział prof. Andrzej Fal.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1406
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1405
Świat
Świat w cieniu Trumpa. „Spełnienie wieloletniego marzenia Kremla”
Świat
Zmarła Brigitte Bardot
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Świat
Rosja gra na rozpad Ukrainy. Ten scenariusz jest realny
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama