Pierwszy pożar wybuchł w lesie sosnowym w pobliżu nadmorskiej osady Kineta, 50 kilometrów na zachód od Aten, między stolicą a Koryntem. Walczy z nim co najmniej 150 strażaków, pomaga im siedem samolotów gaśniczych.
Ogień uwięził turystów w hotelach w Kinecie. W budynkach wyłączono prąd i odcięto wodę, pracownicy hotelu rozdawali butelkowaną wodę i mokre ręczniki, by turystom ułatwić oddychanie.
Akcję strażaków utrudniał silny, zmienny wiatr. Turyści są już bezpieczni, ale ogień przesuwa się w stronę Aten.
Pożar sparaliżował prawie 20-kilometrowy odcinek na dwóch autostradach łączących Peloponez z centralną Grecją. Gęsty dym zmniejszył widoczność na autostradzie do kilku metrów.
Czytaj także: Szwecja płonie. Od Koła Podbiegunowego po Bałtyk