Najnowsza prognoza Międzynarodowej Funduszu Walutowego dla Wenezueli jest miażdżąca. Inflacja sięgnie 653 proc. w tym i 2300 proc. w przyszłym. PKB kraju zmniejszy się w tym roku o 12 proc.

„Wzrost kryzysu politycznego w Wenezueli to najpoważniejsza przeszkoda dla gospodarki kraju. Która zmniejszy się o 12 proc. w tym roku. Za tym pójdzie spadek wydobycia ropy i wzrost nierówności społecznych" - ostrzega fundusz cytowany przez agencję Nowosti.

Pomimo zapaści w Wenezueli gospodarka Ameryki Łacińskiej wzrośnie o 1,2 proc., Wenezuela bowiem jest jedynym państwem pod kreską w regionie. W minionym roku PKB zmniejszył się też w Argentynie, Brazylii i Ekwadorze, ale w tym roku kraje te będą miały wzrost gospodarczy. Także w 2018 r. Wenezuela pozostanie jedynym państwem z ogromnymi problemami i jeszcze głębszym kryzysem.

Eksperci MFW oceniają, że inflacja w kraju tak nieudolnie rządzonym wzrośnie w przyszłym roku ponad 9 razy w porównaniu z 2016 r. i przekroczy 2300 proc.! Główne problemy to brak towarów, spadek wydobycia i eksportu ropy - głównego źródła dochodów kasy państwa, a także protesty społeczne przeciwko prezydentowi Nicolasowi Maduro i jego ekipie, która zupełnie nie radzi sobie z wywołanym przez siebie kryzysem.