Środa na warszawskim rynku akcji przyniosła kontynuację ochłodzenia nastrojów. WIG20 spadł poniżej 1800 pkt, a na jego wykresie dziennym widoczne są trzy coraz niżej położone lokalne szczyty (z 9 czerwca, 23 czerwca i 6 lipca). To pokazuje słabość popytu, ale dopóki wsparcie 1735 pkt jest bronione, dopóty nie ma mowy o sygnale sprzedaży. Stabilizacja z lekkim wskazaniem na stronę podażową dotknęła też segmenty średnich i małych spółek. Indeks mWIG40, spadł o 0,2 proc. i tworzy formację potrójnego szczytu przy 3630 pkt. Z kolei sWIG80 o 0,2 proc. wzrósł i walczy o trwałe utrzymanie się nad 14 000 pkt. Pozytywnie na warszawskim rynku wyróżniał się w środę mały parkiet. NCIndex rósł już szóstą sesję z rzędu i dotarł w porywach do 542 pkt, co oznacza, że jest najwyżej od 9 lat. Dzienne stopy zwrotu na akcjach z małego parkietu przekraczające 20 proc. nie są już zaskoczeniem. Dynamika zmian jest jednak niepokojąco wysoka, a oscylatory, w tym RSI(14), pokazują, że NCIndex jest już mocno wykupiony.