W odpowiedzi na pismo Komisji Europejskiej, dlaczego ogromny dług finansów publicznych zwiększył się w ubiegłym roku minister gospodarki Giovanni Tria obarczył winą spowolnienie gospodarki i stwierdził, że dodatkowe działania oszczędnościowe pogorszą jedynie sytuację. „Pragnę powtórzyć, że budżet na 2020 r. będzie zgodny z Paktem Stabilizacji i Wzrostu" — napisał w odpowiedzi do Brukseli.
Spadek wymiany handlowej i działalności przemysłowej w II półroczu był ostry i większy do spodziewanego, to uniemożliwiło Włochom spełnienie unijnego wymogu zmniejszenia zadłużenia — wyjaśnił. "Uważam, że nowy rząd wykazał odpowiedzialne i ostrożne podejście. W każdym razie ze względu na duże bezrobocie i warunki zbliżone niemal do deflacji zastosowanie restrykcyjnych posunięć fiskalnych dałoby wyniki odwrotne od oczekiwanych" — dodał.
Włochom zależy na uniknięciu prawnego starcia z Unią z powodu strukturalnego deficytu budżetowego, który nie uwzględnia skutków biznesowego cyklu i elementów jednorazowych. Zgodnie z unijnymi regułami, powinien maleć o 0,6 proc. PKB rocznie do czasu osiągnięcia równowagi. Zamiast tego rósł od 2015 r.
Groźba działań dyscyplinujących
Pismo Unii podpisane przez komisarzy Valdisa Dombrowskisa i Pierree Moscovici wysłano do Rzymu w środę nazajutrz po stwierdzeniu przez wicepremiera Matteo Salviniego, że unijne reguły fiskalne są przestarzałe.
Od czasu zwycięstwa w wyborach europejskich Salvini, którego Liga rządzi od roku z populistycznym Ruchem 5 Gwiazd obiecał znaczne obniżenie podatków, co zwiększyłoby deficyt. Uważa, że Włochy powinny je obniżać dla pobudzenia wzrostu, a nie trzymać się reguł, które dławią gospodarkę. Koalicyjny partner, który przegrał w tych wyborach popiera podatkowe plany Salviniego, ale nie zgodzi się na żadne redukcje wydatków na ochronę zdrowia i opiekę społeczną.