Sprawa windykacyjnego GetBacku zatacza coraz szersze kręgi. Problem ma nie tylko sama spółka. Blady strach padł także na pośredników, którzy sprzedawali obligacje firmy. Te kupiło prawie 9,1 tys. inwestorów indywidualnych.
Wiele osób zainwestowało oszczędności życia. „Skończyłam 71 lat, jestem wdową po ciężkim zawale serca. Cios i tragedia, jaka mnie spotkała, jest niewyobrażalna. Straciłam pieniądze swoje i syna. Co mam robić? Gdzie szukać pomocy?" – napisała do nas czytelniczka. Doradca bankowy namówił ją do zerwania lokaty i zakupu obligacji, które miały być bezpieczne. Był bardzo przekonujący. Twierdził, że ofertę przygotowano specjalnie dla niej jako stałej klientki. Usłyszała, że firma ma zyski, nie grozi jej upadłość i szkoda nie skorzystać z takiej okazji.