Rosyjski rynek długu publicznego nadal spada w obliczu przyspieszającej inflacji, podwyżki stóp procentowych banku centralnego i zbliżającego się „dnia X”, kiedy to administracja Bidena ogłosi nowe sankcje wobec Federacji Rosyjskiej.
Indeks RGBI, który obserwuje ceny obligacji pożyczek federalnych, pod koniec notowań w poniedziałek spadł o kolejne 0,36 proc. kończąc na minusie dziewiąty dzień z rzędu, informuje finanaz.ru. To najdłuższy ciągły spadek od sierpnia 2018 r. Indeks spadł do rocznych minimów.
Zainteresowanie rosyjskimi obligacjami skarbowymi zmniejsza się, pomimo że oprocentowanie wszystkich rządowych papierów wartościowych z 8-letnim terminem wykupu, zostało podniesione powyżej 7 procent. W poniedziałek 18-letnie papiery potaniały o 0,57 proc. przy wzroście rentowności do 7,28 proc. w skali roku; 10-letnie straciły 0,45 proc., a 7-letnie z oprocentowaniem 6,92 proc. stały się tańsze o 0,46 proc.
Bank Rosji oficjalnie zamknął w piątek cykl obniżek podstawowej stopy procentowej, podnosząc ją do 4,5 proc. w skali roku i zapowiadając dalszy ruch w górę na kolejnych posiedzeniach. Inwestorzy oczekują, że administracja Bidena wprowadzi w tym tygodniu nowy pakiet sankcji m.in. przeciwko rynkowi długu publicznego.
- Choć w Waszyngtonie taki scenariusz uważany jest za ostateczność, to rosyjski resort finansów poważnie traktuje zagrożenie i przygotował już plan działania. Według niego obligacje skarbowe zostaną wykupione przez banki rosyjskie, którym bank centralny może zapewnić płynność.