Kattiya Indaravijaya, jedna z czworga prezydentów Kasikornbank, największego kredytodawcy w Tajlandii., zajmuje się rekrutacją na wysokie stanowiska menedżerskie. Kandydatami prawie zawsze są kobiety.

- Zastanawiam się, czy nie ma żadnego faceta (zainteresowanego taką pracą)? - przyznaje. Zapewnia, że nie jest to kwestia wstępnej selekcji, gdyż po prostu mężczyźni nie starają się o pracę w bankach. Być może, przypuszcza, mają inne pasje.

W Tajlandii kobiety w usługach finansowych zajmują 31 proc. najwyższych stanowisk menedżerskich. To trzeci rezultat na świecie po Norwegii i Szwecji, wynika z badań firmy doradczej Oliver Wyman przeprowadzonych w 2016 roku.

- Prawdopodobnie mężczyźni szukają bardziej ekscytujących i wymagających zajęć niż oferuje branża finansowa, gdzie praca wymaga więcej cierpliwości, dbałości o detale, ostrożności i przestrzegania reguł – wskazuje Voravan Tarapoom, szefowa organizacji zrzeszającej firmy zajmujące się zarządzaniem inwestycjami ( Association of Investment Management Companies).

W Tajlandii kobiety stanowią 57 proc. zatrudnionych w finansach i ubezpieczeniach, wynika ze statystyk rządowych.