Reklama

Michał Kuź: Imperium i peryferie

Kiedy przeszło dekadę temu José Manuel Barroso mówił o UE jako o „pierwszym nieimperialnym imperium”, miało to posmak zawadiackiej prowokacji.

Publikacja: 16.08.2018 18:24

Michał Kuź: Imperium i peryferie

Foto: archiwum prywatne

Podobnie jak wydana w tym samym czasie książka prof. Jana Zielonki „Europa jako imperium”. Dziś, niezależnie od prywatnych poglądów, większość badaczy uznaje, że istotnie można w Unii odnaleźć cechy charakterystyczne dla dużych niejednolitych bytów politycznych określanych historycznie jako imperia.

Tyle że coraz bardziej zasadne wydaje się pytanie, dlaczego UE nie weszła w fazę imperialnego rozkwitu, bardzo szybko zaczęła natomiast wykazywać symptomy imperialnego schyłku. Typową tego oznaką są bowiem toksyczne relacje między peryferiami a centrum, w wyniku których centrum staje się coraz bardziej ślepe i bierne, a peryferie coraz bardziej zbuntowane. Z czasem centrum reaguje zaś tylko wtedy, kiedy rozwiązania przyjęte w odległych prowincjach lub zdobywający tam władzę ludzie zagrażają bezpośrednio elitom imperialnym. Zupełnie ignorowane są zaś niezliczone kumulujące się problemy, które na co dzień dotykają zwykłych mieszkańców. By dostrzec ten mechanizm w UE, wystarczy się przyjrzeć temu, jak jej struktury co jakiś czas podejmują mniej lub bardziej udane kampanie przeciwko „populistom”. Równocześnie zaś jakby zupełnie nie dostrzegają mechanizmów, które sprawiają, że dziesiątki tysięcy Rumunów wychodzą na ulice, po latach zaniedbań we Włoszech walą się mosty, w Grecji po kolejnych planach „ratunkowych” nie ma kto gasić pożarów, zaś maltańscy dziennikarze drżą o swoje życie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Rekonstrukcja połowicznym sukcesem, ale Szymon Hołownia uprawia dywersję
Opinie polityczno - społeczne
Adam Bodnar ofiarą polityki, w której nie ma miejsca na kompromis
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Prekonstrukcja rządu. Jak Donald Tusk może jeszcze uratować władzę
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Protesty antyimigranckie, czyli czy górale zatęsknią za arabskimi turystami?
Opinie polityczno - społeczne
„To byli i są nasi chłopcy”. Widzieliśmy wystawę w Muzeum Gdańska
Reklama
Reklama