#RZECZoBIZNESIE: Andrzej Sikora: Energetyka balansuje na krawędzi nieszczęścia

Sytuacja energetyczna w Polsce wymyka się spod kontroli. - Właściwie tego ktoś nie kontroluje – mówi Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 06.08.2018 16:04 Publikacja: 06.08.2018 12:59

#RZECZoBIZNESIE: Andrzej Sikora: Energetyka balansuje na krawędzi nieszczęścia

Foto: tv.rp.pl

Energetycy oddychają z ulgą, bo w Polsce zrobiło się chłodniej.

- To krótka przerwa, za chwilę znowu będzie 36 stopni. To jest chwilowy odpoczynek. Ciągle balansujemy na krawędzi nieszczęścia. Tak dłużej gospodarki nie da się prowadzić - ocenił Sikora.

3 lata temu Polskie Sieci Energetyczne ogłosiły 20 stopień zasilania. Znowu jesteśmy w tym samym punkcie.

- W Polsce mamy stabilny brak polityki energetycznej, bez względu na to, kto rządzi. Teraz mamy potwierdzenie, że kolejna wersja polityki energetycznej pojawi się do końca roku. Zobaczymy do końca którego – mówił gość.

Przyznał, że sytuacja energetyczna w Polsce wymyka się spod kontroli. - Właściwie tego ktoś nie kontroluje. Tak długo nie pojedziemy- stwierdził.

- Najbardziej dziwi mnie, że rząd jest zdziwiony, iż jednak będzie wzrost PKB o 5 proc. Rząd jest zdziwiony, że PKB przekłada się na konieczność wytworzenia większego wolumenu energii elektrycznej. Tu jest liniowa korelacja i jest to pierwszy wskaźnik, który mówi, że będziemy potrzebować więcej prądu – dodał.

Sikora podkreślił, że to oznacza gwałtowne podwyżki ceny energii elektrycznej, do których nie jesteśmy przyzwyczajeni. - Za chwilę inwestorzy i przedsiębiorcy będą się zastanawiać, gdzie jest taniej – mówił.

W ostatnich dniach widełki cen na rynku bilansującym były od 70 do 1500 zł za MWh. Minister energii postanowił rynek hurtowy energii przerzucić na Towarową Giełdę Energii.

- Giełda to instrument, gdzie cena jest transparentna, mamy pewność dostawy, zapłaty itd. Jednak ten ruch oznacza konieczność zmiany prawa, również energetycznego. 115 raz będziemy je zmieniać, znowu na kolanie? Tego się najbardziej boję. Efektem kolanowych zmian jest OZE, górnictwo czy obligo giełdowe - tłumaczył Sikora.

- Z jednej strony to fajnie wygląda, bo jak przez giełdę to będzie taniej. Tylko zastanówmy się czy nie wylewamy dziecka z kąpielą – dodał.

Gość podkreślił, że powinniśmy zaapelować o narodową, ponadpartyjną strategię energetyczną. - Dzisiaj energetyka to tak samo silne oręże jak armia. Wydaje się, że w Polsce jest zgoda do tego w jaki sposób będziemy modernizować armię. Takiej zgody w obszarze energetyki nie ma – ocenił.

-Jesteśmy jednym z ostatnich krajów UE, który nie ma modelu energetycznego państwa. Jesteśmy gotowi, żeby liderować projektowi stworzenia takiego modelu opartego o model gospodarczy. Możemy zrobić symulację tego, co będzie za 3 miesiące, 3 lata, albo 30 lat. Gorzej się symuluje 30 lat, ale 3 miesiące to w energetyce jest sekunda, a 3 lata to mniej niż jutro – dodał.

Sikora zaznaczył, że Polska powinna być stabilizatorem energetycznym w regionie. - W strategi Morawieckiego jest napisane, że Polska ma być hubem gazowym. To zróbmy to – stwierdził.

Energetycy oddychają z ulgą, bo w Polsce zrobiło się chłodniej.

- To krótka przerwa, za chwilę znowu będzie 36 stopni. To jest chwilowy odpoczynek. Ciągle balansujemy na krawędzi nieszczęścia. Tak dłużej gospodarki nie da się prowadzić - ocenił Sikora.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie