Działała na rynku kurierskim. Przedstawiciele Integera zapewniają jednak, że sprzedaż nie oznacza, iż grupa wycofuje się z rynku paczek. - InPost Express był odpowiedzialny za marketing i sprzedaż usług kurierskich, których liczba w pierwszym półroczu osiągnęła poziom blisko 7 mln sztuk. Integer sprzedał spółkę, gdyż zaproponowana wycena była bardzo korzystna. Grupa InPost tak jak dotychczas będzie świadczyła usługi obsługi logistycznej dla InPost Express na zasadzie obecnie obowiązującej, długoterminowej (kilkunastoletniej – red.) umowy - zapewnia Wojciech Kądziołka, rzecznik Integera.

Logistics Venture będzie świadczyć więc usługi pośredniczące między klientami na usługi kurierskie InPostu a samym InPostem (w InPost Express są bowiem umowy operacyjne). O Logistics Venture niewiele jednak wiadomo. To spółka celowa, stworzona przez inwestorów finansowych. Jakich? Tego Integer nie ujawnia. Tłumaczy natomiast, że pozyskane ze sprzedaży 110 mln zł przeznaczy na rozwój grupy (cena sprzedaży udziałów to 68 mln zł, a wartość cesji wierzytelności z tytułu pożyczek sięga 42 mln zł). Pieniądze do grupy trafią w trzech ratach. Pierwsza transza zostanie zrealizowana do końca sierpnia, a kolejna do końca grudnia tego roku. Trzecia, ostatnia rata wpłynie do 30 czerwca 2017 r.

Integer zobowiązał się, że przez 3 lata od transakcji nie będzie prowadził działalności konkurencyjnej w stosunku do InPost Express. - To dość zaskakująca transakcja. Spółka należąca do Integera, będąca przedmiotem sprzedaży, wciąż jest nierentowna. Nie znam mechanizmu, który stał za kalkulacją ceny transakcyjnej, ale na pewno musiały być w nią wbudowane optymistyczne założenia dotyczące dynamiki rozwoju usługi kurierskiej – mówi Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ. Jak podkreśla, z pewnością sprzedaż za taką kwotę to dobra informacja dla grupy Integer. – Uzyska dodatkowe finansowanie na rozwój biznesu paczkowego, będąc w mniejszym stopniu uzależniona od dalszego finansowania dłużnego – dodaje.

W piątek po godz. 15 akcje Integera na warszawskiej giełdzie drożały o 2,24 proc. Za papiery spółki płacono 36,5 zł, czyli o 56 proc. mniej niż na początku roku. Doszło natomiast do wyraźnej przeceny walorów InPostu – wycena akcji spółki na GPW zmniejszyła się w piątek o 4,8 proc., do poziomu 9,55 zł za papier (to oznacza spadek o 60,6 proc. od czasu debiutu spółki na warszawskim parkiecie w październiku 2015 r.).