#RZECZoBIZNESIE: Marek Tatała: Ekonomia współdzielenia to nie przejściowa moda

Technologie cyfrowe będą wchodzić do coraz większej liczby obszarów naszego życia. Nie trzeba się tego bać, trzeba to zaakceptować – mówi Marek Tatała, wiceprezes zarządu FOR, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 18.03.2019 12:50 Publikacja: 18.03.2019 12:16

#RZECZoBIZNESIE: Marek Tatała: Ekonomia współdzielenia to nie przejściowa moda

Foto: tv.rp.pl

Gość tłumaczył, że w gospodarce współdzielenia platformy internetowe pośredniczą pomiędzy klientami, a osobami, które dzielą się rzeczami.

- Dzielimy się też zaufaniem, które nie było możliwe przed internetem, kiedy nie było ocen i nie można było zweryfikować np. kierowcy - mówił Tatała.

- Nie sądzę, żeby ekonomia współdzielenia to była przejściowa moda. Technologie cyfrowe będą wchodzić do coraz większej liczby obszarów naszego życia. Nie trzeba się tego bać, trzeba to zaakceptować. Nie trzeba tego zwalczać jak próbują niektóre miasta czy państwa nadmiernymi regulacjami – dodał.

Przypomniał, że za każdym razem, gdy dochodzi do rewolucji w gospodarce, jest grupa starych uczestników rynku, którzy nie byli wystarczająco elastyczni.

- Oni na tym tracą. W przypadku usług transportowych to taksówkarze. Otwarcie rynku sprawiło, że ceny dla klientów są coraz niższe, a wybór coraz większy – tłumaczył gość.

- Każe nowe zjawisko wywołuje pewne patologie, ale nie winiłbym za to nowych technologii czy braku państwowych regulacji – dodał.

Tatała zaznaczył, że w dobie nowych technologii warto wprowadzać równe warunki gry. Nie poprzez tworzenie regulacji ze świata analogowego dla nowych aplikacji, tylko przez deregulacje. - Jeżeli taksówki korzystają z aplikacji, żeby zamawiać przejazd, to może już nie jest potrzebny taksometr. Jeżeli ktoś nie chce korzystać z postoju dla taksówek czy buspasów, to może znakowanie też nie ma sensu – mówił.

Pojawienie się elektrycznych hulajnóg pokazuje się jak nowoczesne technologie mogą ułatwiać rzeczywistość transportową w mieście.

- To wywołało też kontrowersje. Jedne związane z tym, gdzie hulajnoga powinna się poruszać (chodnik, ścieżka rowerowa czy ulica). Jest luka w prawie, którą trzeba wypełnić. Wydaje się absurdalne zakazanie poruszania na ścieżce rowerowej - tłumaczył Tatała.

- Druga kwestia wiązała się z odkładaniem hulajnóg, porzucaniem ich w krzakach czy na chodniku. To były przypadki, które zwracały uwagę, ale były w morzu poprawnie odłożonych hulajnóg. Przecież mocno zwracamy też uwagę jak ktoś źle zaparkuje samochód. Tego regulacjami nie rozwiążemy, bo nie stworzymy świata doskonałego. Już w regulaminie jest wymóg dotyczący odkładania hulajnóg. Trzeba liczyć na zachowanie zasad kultury osobistej w mieście, żeby nie zagracać drogi. Nie wszystko jesteśmy w stanie wyeliminować zakazami i nakazami – dodał.

Gość tłumaczył, że w gospodarce współdzielenia platformy internetowe pośredniczą pomiędzy klientami, a osobami, które dzielą się rzeczami.

- Dzielimy się też zaufaniem, które nie było możliwe przed internetem, kiedy nie było ocen i nie można było zweryfikować np. kierowcy - mówił Tatała.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje