O tym, że to NKWD wymordowało polskich oficerów w Katyniu mówił i Putin, i Miedwiediew, a w rosyjskiej telewizji był pokazywany film Wajdy "Katyń". Czemu tak mało Rosjan wierzy w to, że wina leży po stronie ZSRR?
Dopiero przy Jelcynie przyznano, że zbrodni w Katyniu dokonał ZSRR. Później rosyjskie kierownictwo się od tego odcięło, więc i w społeczeństwie nie mogło ugruntować się twarde przekonanie o naszej winie. Ludzie zresztą po prostu nie chcieli uznać, że to my sami jesteśmy winni. Putin co prawda przyznał, że winę ponosi Związek Radziecki, ale jednocześnie dowodził, że to zemsta Stalina za 1920 r. Jednoznacznego stwierdzenia: to zbrodnia, kropka – nie było.
Czego możemy się spodziewać w nastawieniu Rosjan do Polaków w przyszłości?
O ile poprawa stosunków z Gruzją wydaje się bardzo trudna, to z Polską nie. Jesteśmy po wyborach w Polsce, a w Rosji wkrótce Putin wróci na urząd prezydenta. Kontakty Putin – Tusk wydają się dobre, jeśli współpraca będzie się rozwijać, to społeczeństwo rosyjskie z zadowoleniem przyjmie tę tendencję.
—rozmawiał Piotr Kościński