Spalonej ziemi nie zostawię

Rozmowa z Franciszkiem Smudą, trenerem reprezentacji Polski

Publikacja: 17.06.2012 02:15

Spalonej ziemi nie zostawię

Foto: ROL

Mieliśmy wszystko w swoich rękach, a znów zostaliśmy z pustymi...

Franciszek Smuda:

Musimy przełknąć gorzką pigułkę. Może byliśmy aż za pewni tego, że uda nam się z Czechami wygrać. Niestety, oni rozegrali bardzo dobre spotkanie, w końcu strzelili gola. My mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji do przerwy, ale niewykorzystanych. I mecz się przegrało.

Znów, jak w meczu otwarcia, były dwie różne połowy. Do przerwy graliśmy dobrze, po niej bardzo źle.

Można to porównać do spotkania z Grekami. Mieliśmy się po przerwie rzucić na Czechów, ale co innego mówiliśmy, co innego zrobiliśmy. Cóż, trzeba było to wszystko przeżyć.

Może pan podsumować jakość trzy lata swojej pracy?

Nie muszę się teraz podawać do dymisji, bo miałem i tak kontrakt tylko do Euro 2012. Byłem z prezesem umówiony na słowo i wiem co teraz będzie. Przez ten czas gdy byłem w kadrze coś stworzyliśmy. Nie zostaje spalona ziemia. Zagraliśmy kilka fajnych spotkań. Towarzyskich i tutaj też. Mistrzostwa nie do końca nam wyszły, ale taka jest piłka.

Nasza drużyna ze wszystkich które grają w turnieju miała najmniej podań, a najwięcej fauli. To jest dobra recenzja naszej gry?

Mówiło się po meczu z Rosją, że mamy dobry zespół, grający efektownie. A teraz, po przegranej, widzi się już wszystko, błędy też. Oczywiście, nie byłem w stanie zrobić wszystkiego, co chciałem, bo w reprezentacji pracuje się inaczej niż w klubie. Ale ten zespół zrobił postęp, a stać go na jeszcze większy i na awans do mundialu w Brazylii.

Dlaczego zrobił pan akurat takie zmiany? W meczu z Rosją świetnym rezerwowym był Adrian Mierzejewski, a pan zaczął od wprowadzenia Kamila Grosickiego.

Każdy chciałby zmiany robić. Słyszałem wcześniej głosy, że powinien wchodzić Grosicki, no to proszę, był.

W takim razie dlaczego akurat za Eugena Polanskiego. Od kiedy on zszedł było już tylko gorzej.

Polanski miał żółtą kartkę i bardzo dużo strat. Tak samo jeśli chodzi o straty było niestety z Rafałem Murawskim. Jego błąd kosztował nas stratę bramki. Co do Eugena, nie chciałem ryzykować, że będziemy grać w dziesięciu.

Zrobiłby pan coś teraz inaczej?

Każdy by zrobił to co ja i powtórzył na Czechów skład z meczu z Rosją. Mimo trzech defensywnych pomocników zespół szedł do przodu. Ale z Rosją było mało błędów, a z Czechami dużo.

Coś się panu podobało w grze?

Początek spotkania, zaangażowanie. Ale po przerwie zagraliśmy zbyt zachowawczo.

Gdy Czechom przestał wystarczać remis, i ruszyli, byliśmy bezradni.

Tak, Czesi zagrali bardzo dobrze, pressingiem znacznie lepiej niż my. Myśmy chcieli kontrować, ale oni cały czas byli lepiej ustawieni i wszystkie kontry nam przecinali. Stało się, taki jest futbol.

—notował Paweł Wilkowicz

Mieliśmy wszystko w swoich rękach, a znów zostaliśmy z pustymi...

Franciszek Smuda:

Pozostało 97% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!