Niemcy jak w domu

Dziś wieczorem w Gdańsku zderzą się dwa piłkarskie światy

Publikacja: 22.06.2012 02:43

Dimitris Salpingidis w meczu z Polską wszedł na boisko po przerwie i strzelił wyrównującego gola

Dimitris Salpingidis w meczu z Polską wszedł na boisko po przerwie i strzelił wyrównującego gola

Foto: AFP

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy grać na naszym domowym stadionie w Gdańsku. Od kiedy tutaj przyjechaliśmy, spotykamy się z samymi wyrazami sympatii i bardzo zależało nam, żeby w ćwierćfinale wystąpić właśnie w tym mieście – mówił trener Niemców Joachim Loew.

Niemcy jako jedyna drużyna na mistrzostwach przeszli przez fazę grupową z kompletem zwycięstw, mimo że trafili do grupy śmierci – z Portugalią, Holandią i Danią. Loew jest w dobrym humorze, dwa dni przed ćwierćfinałem dał swoim piłkarzom wolne.

Większość pojechała do Sopotu pospacerować po Monciaku i molo. Prezydent niemieckiej federacji Wolfgang Niersbach obiecał nawet, że wróci do Polski na wakacje. Do tej pory jeździł do Hiszpanii, a teraz zorientował się, jak pięknie jest za wschodnią granicą.

W dzisiejszym meczu za Niemcami przemawia wszystko. Mają najniżej klasyfikowanego przeciwnika ze wszystkich drużyn, które dostały się do ćwierćfinału, grają tuż obok swojej bazy pobytowej, wszyscy są zdrowi, a stadion zapełni się niemieckimi kibicami. Wydaje się, że nikt nie będzie miał równie łatwej drogi do półfinału.

Na konferencji Thomas Mueller pytał dziennikarzy, dlaczego nie może poczytać o tym, że dobrze gra. – Widzę w telewizji, że ludzie w Niemczech cieszą się z naszych zwycięstw, ale z gazet wynika, że większość ma do nas jakieś krytyczne uwagi. Obawiam się, że tak będzie, nawet jeśli zostaniemy mistrzami Europy.

Bez polityki

Niemcy wygrali 14 ostatnich meczów o punkty, to rekord. Od kiedy kadrę przejął Loew, Niemcy przestali grać po niemiecku. Wymieniają podania jak Hiszpanie, ale potrafili zmodyfikować ten system na tyle, by być jeszcze skuteczniejszymi.

W 2006 roku zakończyli mundial na trzecim miejscu, podobnie było cztery lata później, na Euro 2008 przegrali dopiero w finale. Wszyscy zawodnicy, którzy brali udział w tamtych turniejach, na pytanie, czy zamieniliby te tytuły na jeden złoty medal, odpowiadają: tak.

Niemcy pożegnali się z siermiężnym stylem na dobre, poszli w stronę słońca, na południe. Grecy jako jedyni z tej części Europy szczycą się tym, że grają jak Niemcy za dawnych lat. Pod wodzą Fernando Santosa w 24 meczach strzelili 21 goli. Z ostatnich ośmiu meczów wygrali tylko dwa, w każdym strzelając jednego gola.

– Dlatego trzeba na nich uważać, bo w całych mistrzostwach mieli chyba ze cztery okazje, a grają w ćwierćfinale – analizował Loew. Dodał też, że Grecy wyjadą na boisko w Gdańsku motorem bez silnika. Według niego nieobecność Giorgiosa Karagounisa to olbrzymie osłabienie rywali. Niemcy zagrają w najsilniejszym składzie, na lewą obronę wróci pauzujący ostatnio za kartki Jerome Boateng.

W tym meczu nie uda się uciec od polityki. Jeden z satyryków narysował grecką drużynę w koszulkach z napisem „Germany" i podpisał rysunek: To my, reprezentacja Grecji, ale gramy z logo naszego sponsora. O politykę pytano i jednych, i drugich. Kostas Katsouranis odsyłał dziennikarzy do nowo wybranego premiera. Niemcy przypominali, że grają o Euro, a nie o euro, ale ich bulwarówki poszły śladem naszych i apelowały, by Greków wyrzucić ze strefy już teraz. Strefy piłkarskiej.

Na konferencji Niemców pytano to, czy wybierając Gdańsk na bazę pobytową, chcieli zrobić prowokację. – Nawet przez chwilę o tym nie myślałem. Przeszliśmy lekcję historii Polski i Ukrainy przed wyjazdem na turniej. Wiemy, co było tu kiedyś, ale teraz żyjemy w innej rzeczywistości. Ludzie pozdrawiają nas na ulicach – tłumaczył Mueller.

Grecy chcą Niemcom zrobić psikusa. Mają zadłużone kluby z awanturującymi się kibicami, a zmierzą się z krajem, którego Bundesliga uchodzi za wzór  – ma największą frekwencję w Europie, kluby grają dobrze w Lidze Mistrzów, a finansowe fair play to podstawowa zasada, jaką się kierują.

Mecz o uśmiech

– Uważam, że nie znaleźliśmy się w ćwierćfinale przypadkowo. Jesteśmy w grupie ośmiu najlepszych zespołów, a niedawno udowodniliśmy, że wierząc w sukces, można zajść na sam szczyt. Teraz pora na Niemców. Jak myślicie, co planujemy zrobić? Przecież nie wyjdziemy na boisko, żeby przegrać – mówił Katsouranis.

Santos, poza Karagounisem, nie będzie mógł także skorzystać z Jose Holebasa i Kostasa Chalkiasa. Grecy oprócz awansu do półfinału grają także o uśmiech na twarzach rodaków. – Jesteśmy zmęczeni kryzysem finansowym, ciągle czytamy złe rzeczy o swoim kraju. Chcemy dać Grekom trochę radości – mówił Salpingidis.

Zwycięzca  zagra w półfinale z triumfatorem meczu Anglia – Włochy, który odbędzie się w Kijowie.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy grać na naszym domowym stadionie w Gdańsku. Od kiedy tutaj przyjechaliśmy, spotykamy się z samymi wyrazami sympatii i bardzo zależało nam, żeby w ćwierćfinale wystąpić właśnie w tym mieście – mówił trener Niemców Joachim Loew.

Niemcy jako jedyna drużyna na mistrzostwach przeszli przez fazę grupową z kompletem zwycięstw, mimo że trafili do grupy śmierci – z Portugalią, Holandią i Danią. Loew jest w dobrym humorze, dwa dni przed ćwierćfinałem dał swoim piłkarzom wolne.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!