Polsko-szwedzki duet miał szansę zakończyć spotkanie z Llodrą i Mahutem (13.) w dwóch setach, ale zmarnował pięć piłek meczowych w tie-breaku. W kolejnej partii skorzystał zaś z trzeciej okazji na zapewnienie sobie awansu.
Występ w finale tegorocznego Australian Open to najlepsze osiągnięcie 31-letniego Polaka w grze podwójnej nie tylko w tym turnieju, ale także we wszystkich imprezach Wielkiego Szlema. Urodzony w Bolesławcu zawodnik w 2009 roku w parze z Austriakiem Oliverem Marachem dotarł w Melbourne do półfinału.
Kubot: To dla mnie nowe doświadczenie