Gdy w grudniu na Maderze Komitet Wykonawczy UEFA potwierdził, że mimo problemów na Ukrainie turniej finałowy będą gościć cztery tamtejsze miasta, wydawało się, że to oznacza dłuższy spokój wokół przygotowań do mistrzostw. Ale wątpliwości wróciły bardzo szybko. Najpierw co do Polski, gdy Wrocław zerwał umowę z wykonawcą, a teraz cień znów padł na Ukrainę.
[wyimek]Podział może być nierówny: cztery miasta polskie, dwa ukraińskie[/wyimek]
Dyrektor Euro 2012 Martin Kallen przed rozpoczynającym się dziś kongresem w Tel Awiwie przedstawił członkom Komitetu Wykonawczego UEFA raport na temat stanu przygotowań do turnieju finałowego Euro 2012. W niektórych punktach nie miał się czym chwalić.
Najwięcej uwag UEFA ma do modernizacji obiektu w Kijowie, na którym zostanie rozegrany finał mistrzostw Europy. Zdecydowano się tam na trudne rozwiązania technologiczne przy konstrukcji dachu, opóźnienia sięgają nawet pięciu miesięcy.
– Najlepszym rozwiązaniem byłoby zburzenie stadionu i budowa nowego. Teraz to już jednak niemożliwe – mówi Borys Kołesnikow, wicepremier Ukrainy odpowiedzialny za przygotowania do Euro 2012.