Pan Marek mieszka w domku jednorodzinnym, z usług MPO korzysta od ponad 30 lat. Niedawno dostał od firmy list z zapowiedzią podwyżki opłat i nową umową.
– Nie mogę jej parafować i odesłać, ponieważ na dokumencie jest nieprawidłowe nazwisko, a nowe stawki za wywóz śmieci podane są w niejasny sposób – mówi nasz czytelnik.
Aby wyjaśnić sprawę, od tygodnia dzwoni na podany w korespondencji numer infolinii.
– Ale ani rano, ani w południe, ani wieczorami nikt nie podnosi słuchawki. Jeśli do 16 stycznia nie będę miał nowej umowy, utonę w morzu śmieci, bo MPO straszy, że przestanie je ode mnie odbierać – martwi się. W ciągu kilku dni kilkanaście razy próbowaliśmy się dodzwonić pod numer 0800 413 323. Bezskutecznie.
Dziwi to rzeczniczkę MPO: – Ja zawsze się dodzwaniam – twierdzi Katarzyna Stamatel. – Ale muszę przyznać, że od początku stycznia mamy piekielny ruch i czasami może być problem z dodzwonieniem się.