Pani Zofia, nasza czytelniczka, regularnie pływa na basenie przy ul. Inflanckiej. Za pływalnię płaci. Ostatnio na tablicy ogłoszeń wyczytała, że „starsze osoby po 50. roku życia” mogą brać udział w bezpłatnych zajęciach. Specjalnie dla nich miasto zorganizowało gimnastykę w wodzie.
– Gdy zapytałam o godziny, usłyszałam, że zajęcia odbywają się tylko przed południem. Problem w tym, że ja wtedy pracuję – opowiada pani Zofia.
Dlaczego zajęcia organizowane są tylko w środku dnia?
– Bo wcześniej i później pływalnia jest zajęta przez grupy komercyjne – tłumaczy Daria Mejnartowicz, zastępca kierownika ośrodka i manager sportu.
Z kolei uczestnikom zajęć nie podoba się, że nazywa się ich starszymi osobami. – Jestem po pięćdziesiątce i daleko mi jeszcze do wieku mojej mamy. Ją już mogę nazywać seniorką, ma 81 lat – mówi Małgorzata Kowalik.