W „Rzeczpospolitej” była najpierw kierownikiem Działu Społecznego, potem – zastępcą redaktora naczelnego. Od pierwszego do ostatniego dnia pracy – inspirującą, życzliwą, przekonaną o sile pracy zespołowej i wierną etyce dziennikarskiej – Szefową, Współpracowniczką, Koleżanką.
Mówiła, że każdego dnia gazeta musi stawać się lepsza, i taką chciała tworzyć – zawsze z myślą o Czytelnikach. Mierząc ambitnie siły na zamiary i podnosząc poprzeczkę tym, którzy z nią pracowali, od siebie każdego dnia wymagała najwięcej. Dawała nam siłę, żebyśmy też od siebie wymagali.
Wierzyła w nas i w to, że razem stworzymy najlepszą gazetę w Polsce. Jeśli jeszcze nie dziś, to jutro na pewno.
I tak Ją chcemy i będziemy pamiętać: pełną optymizmu, energii i nadziei. Wiary w to, że dajemy z siebie wszystko, na co nas stać. I więcej.
Rodzinie i wszystkim, których odejście Ewy Kluczkowskiej napełniło bólem, serdeczne wyrazy współczucia składają