Miejsce, o którym toczy się od kilku dni na łamach „ŻW” dyskusja, powinno pomieścić pomysły, doświadczenia i pasje ludzi, którzy na różne sposoby zajmują się w Warszawie kulturą. Jest do tego teraz dobra atmosfera – środowisko stołecznych artystów, aktywistów, animatorów i menedżerów kultury, a po części także urzędników, wspólnie zaczęło zastanawiać się nad potrzebami, problemami i możliwościami naszego środowiska kulturalnego.
Sukces przedsięwzięcia zależeć będzie w znacznym stopniu od lidera czy menedżera prowadzącego lokal. Musi to być osoba otwarta, pomysłowa i odważna.
Po pierwsze dlatego, że powinna nadać miejscu określony charakter. Zebrać pomysły oraz doświadczenia innych i stworzyć wyrazistą ramę działań. Znaleźć konkretny pomysł i wokół niego budować takie miejsce.
Po drugie powinna przy tym pozostawić pole na działania innych. Nie myślę tu tylko o udostępnianiu przestrzeni na organizowanie imprez. Warto pójść dalej – stworzyć warunki do rodzenia się nowych inicjatyw i wcielania w życie pomysłów. Zróbmy z dawnej kawiarni Nowy Świat centrum animacji kultury, które pomoże przekuwać pasje ludzi w projekty społeczne i kulturalne. Osoba, która pojawi się z fajnym pomysłem na działanie, będzie mogła pod okiem doświadczonych animatorów krok po kroku przejść przez wszystkie etapy planowania i realizacji projektu.
Tematów i obszarów, którymi warto zająć się w Warszawie, jest nieskończenie wiele.