Trybunał w Strasburgu zasądził na rzecz B. P. 2,5 tys. euro zadośćuczynienia za to, że zbyt długo polski sąd rozpoznawał zażalenia na postanowienie o przedłużenie mu tymczasowego aresztowania (dwa i pół miesiąca). Ponadto nie rozważył alternatywnych w stosunku do aresztu środków zapobiegawczych, mianowicie poręczenia osobistego czterech znanych postaci, w tym nieżyjącego już Jacka Kuronia. W sprawie rzekomych nadużyć w spółdzielni produkcyjnej podsądny spędził w areszcie rok i 15 dni. Areszt ten płocki Sąd Okręgowy zastosował już po tym, gdy oskarżony z powodu dolegliwości zdrowotnych nie chciał się stawić na rozprawę.