Aktualizacja: 05.03.2018 08:48 Publikacja: 04.03.2018 20:00
Foto: Adobe Stock
Spółki budujące drogi gorączkowo szukają pracowników. Przez ich brak realizacja inwestycji drożeje. A jest zagrożenie, że będzie się też opóźniać. – Brakuje ponad 100 tys. osób. A idealnie byłoby, gdyby zatrudnienie wzrosło o 150 tys. – twierdzi Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Na rynku krajowym firmy wręcz wyrywają sobie budowlańców. Kończą się możliwości pozyskania ich z Ukrainy czy Białorusi. W tej sytuacji branża chce uruchomić program ratunkowy: sprowadzać ludzi z Dalekiego Wschodu. Potencjalne kierunki to Indie, Nepal, Pakistan i Bangladesz. Dwa ostatnie kraje już sondowało kilka polskich przedsiębiorstw budowlanych. Z kolei Nepalczycy i Hindusi dali się poznać polskim firmom na budowach w Zatoce Perskiej.
Nowa wersja programu dopłat do rowerów elektrycznych będzie uboższa od planowanej w ubiegłym roku. 50 mln zł ma...
Wierzę w to, że docelowo to PPL może stać się podmiotem zarządzającym nowym centralnym lotniskiem, albo przynajm...
Protest pracowników lotniska w Helsinkach spowoduje zakłócenia w rozkładzie Finnaira. To kolejne kłopoty fińskie...
Pracownicy francuskiej kolej SNCF będzie strajkować od 5 do 11 maja na apel SUD-Rail i CGT. Mimo wielu spotkań z...
Największe amerykańskie linie lotnicze wnioskują do Federal Aviation Administration o zwolnienie z obowiązku wyk...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas