Mohammed Enait od ponad 20 lat pracuje jako prawnik w Rotterdamie. Często występuje jako obrońca przed sądem. Kiedy sędziowie wchodzą na salę rozpraw, zamiast wstać, jak nakazuje regulamin, Enait siedzi. Twierdzi, że wiara nie pozwala mu wstawać przez szacunek dla sędziów, bo w islamie wszyscy ludzie są równi.

– Moja wiara nie pozwala mi się poniżać przed sędziami. W islamie wszyscy są równi, nie ma więc powodu, by jedni wstawali dla drugich – mówi prawnik. Został za to ukarany dyscyplinarnie przez holenderską radę adwokacką.

„Nie będzie i nie może być wyjątku od uniwersalnej zasady szacunku dla sądu. Także z powodów religijnych” – głosi oficjalne oświadczenie rady adwokackiej.

Chociaż grozi mu nawet zakaz wykonywania zawodu, muzułmański prawnik pozostaje nieugięty. – To dyskryminacja z powodów religijnych – podkreśla. W razie konieczności zamierza złożyć skargę do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Nie byłaby to jego pierwsza skarga. W 2006 roku Enait procesował się z radą miasta Rotterdam kiedy ta odrzuciła jego podanie o pracę, bo odmawiał podawania ręki kobietom pracującym w urzędzie miejskim.