Stojący na czele Centralnego Dowództwa (Centcom) Petraeus nie zdradził szczegółów ewentualnej operacji.

– Byłbym nieodpowiedzialny, gdyby Centcom nie przygotowywał się na różne okoliczności – powiedział tylko.

Nie chciał też się wypowiadać na temat doniesień o możliwym ataku Izraela na Iran. Dodał jednak, że wciąż wierzy w dyplomację. – Minie trochę czasu, zanim Waszyngton zdecyduje, czy wcielić te plany w życie . W międzyczasie będą trwały zabiegi dyplomatyczne – powiedział.Teheran nieustannie powtarza, że rozwija program nuklearny wyłącznie do celów pokojowych, ale Zachód nie wierzy i grozi sankcjami. W sobotę prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad powtórzył, że jego kraj nie ustąpi.