Sąd: Polański musi wrócić do Kalifornii

Peter Espinoza, sędzia w Los Angeles, odrzucił wniosek prawników reżysera i orzekł, że Roman Polański musi wrócić do Stanów Zjednoczonych

Publikacja: 22.01.2010 23:41

Roman Polański

Roman Polański

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Adwokaci przekonywali, że wyrok może być orzeczony bez obecności Polańskiego i ograniczony do 42 dni aresztu, które oskarżony odsiedział już w 1978 roku. Wniosek poparła w piątek Samantha Geimer, która jako 13-latka w 1977 roku padła ofiarą Romana Polańskiego. Za pośrednictwem swojego prawnika Lawrence’a Silvera poprosiła sędziego o umorzenie sprawy ze względu na błędy w postępowaniu sądu i prokuratury lub o zaprzestanie starań o ekstradycję i wydanie wyroku in absentia. Według “Los Angeles Times” prawnik pani Geimer przekonywał również, że prokuratorzy prowadzący sprawę naruszyli przepisy konstytucji stanu Kalifornia, które nakazują konsultację z ofiarą przed wystąpieniem o ekstradycję oskarżonego.

Prokurator David Walgren odparł jednak ten zarzut, przekonując, że wielokrotnie próbowano skontaktować się z Samanthą Geimer, ale zaproszenia do spotkania były ignorowane. Na potwierdzenie swoich słów Walgren dołączył kopie 11 e-maili wysłanych do jej adwokata, z których pięć zawierało ofertę rozmowy w sprawie Polańskiego.

Rozprawa miała bardzo emocjonalny przebieg. Prokuratorzy podkreślali też, że twórca “Chinatown” musi pojawić się na sali sądowej w Los Angeles i nie wolno pozwolić mu na manipulowanie systemem sprawiedliwości. Jak relacjonował “New York Times”, sędzia zwrócił nawet uwagę Walgrenowi, by “nie zaogniał sprawy”, gdy ten mówił o Polańskim “uciekinier”, “kryminalista”, “gwałciciel dzieci”.

– On musi się tu pojawić – orzekł jednak w końcu Espinoza. Zaznaczył, że wyrok nie jest prawomocny. A adwokat Polańskiego Bart Dalton już zapowiedział apelację.

W piątek amerykańskie media przytaczały też opinie o Romanie Polańskim jego 43-letniej małżonki, aktorki Emmanuelle Seigner, która w wywiadzie dla magazynu “Elle” przekonywała, że w latach 70., gdy reżyser popeł-nił przestępstwo, społeczeństwo inaczej patrzyło na kwestię seksu czy narkotyków. – Mój mąż nigdy nie wierzył, że jest ponad prawem – podkreśliła.

76-letniego reżysera aresztowano w Zurychu 26 września 2009 r. na podstawie nakazu wydanego w 1978 roku. Od 4 grudnia reżyser przebywa w areszcie domowym w swojej willi w Gstaad w Szwajcarii. Władze tego kraju wciąż nie zdecydowały jeszcze, jak odpowiedzieć na amerykański wniosek o ekstradycję.

[i]—Jacek Przybylski z Waszyngtonu[/i]

Adwokaci przekonywali, że wyrok może być orzeczony bez obecności Polańskiego i ograniczony do 42 dni aresztu, które oskarżony odsiedział już w 1978 roku. Wniosek poparła w piątek Samantha Geimer, która jako 13-latka w 1977 roku padła ofiarą Romana Polańskiego. Za pośrednictwem swojego prawnika Lawrence’a Silvera poprosiła sędziego o umorzenie sprawy ze względu na błędy w postępowaniu sądu i prokuratury lub o zaprzestanie starań o ekstradycję i wydanie wyroku in absentia. Według “Los Angeles Times” prawnik pani Geimer przekonywał również, że prokuratorzy prowadzący sprawę naruszyli przepisy konstytucji stanu Kalifornia, które nakazują konsultację z ofiarą przed wystąpieniem o ekstradycję oskarżonego.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021