To pierwszy etap redukcji holenderskiego wojska. W ten sposób rząd w Hadze chce w ciągu najbliższych czterech lat zaoszczędzić w sektorze obrony miliard euro.

Dowódca sił zbrojnych Holandii uczestniczył w likwidacji 14 z 19 śmigłowców w bazie sił powietrznych Gilze-Rijen. - To smutny dzień dla armii. Teraz fizycznie widać, co oznaczają oszczędności w obronie - mówił generał Peter van Uhm.

W wyniku radykalnej reorganizacji z holenderskiej armii znikną między innymi wszystkie czołgi i samochody opancerzone. Lotnictwo musi rozwiązać jedną z eskadr myśliwców F-16, co oznacza wycofanie z służby 19 maszyn.

Na sprzedaż lub na złom trafią też cztery z dziesięciu trałowców.

Pracę straci tysiące osób, tysiące zostanie przesuniętych na inne stanowiska.