Kubańczycy od dziś mają dostęp do hotspotów w 35 punktach kraju, m.in. na kilku ulicach w Hawanie. Zagraniczni dziennikarze opisują tłumy Kubańczyków, którzy siedzą na ulicy z laptopami lub telefonami komórkowymi i przeglądają sieć.
Dostęp do hotspotów ma każdy, kto założył konto internetowe w Etecsa, państwowym koncernie telekomunikacyjnym.
Do tej pory poza urzędami państwowymi dostęp do internetu był na Kubie ograniczony do kilkunastu kawiarni internetowych oraz hoteli dla cudzoziemców. Według danych ONZ jedynie do 30. rodzina na Kubie ma dostęp do sieci.
Wraz z otwarciem hotspotów kubański rząd zniżył cenę za przesył danych w sieci z 4,5 dolara do 2 dolarów za godzinę. Średnia kubańska pensja to ok. 20 dol.