Danecki: Muzułmańska kłótnia o zwierzchnika

Rozmowa z Januszem Daneckim, arabistą z Uniwersytetu Warszawskiego

Aktualizacja: 05.01.2016 06:22 Publikacja: 04.01.2016 19:50

Danecki: Muzułmańska kłótnia o zwierzchnika

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Rzeczpospolita: Między Iranem a Arabią Saudyjską napięcie wciąż rośnie. Ale niektórzy o relacjach tych państw mówią: „stary, wielki konflikt", dlaczego?

prof. Janusz Danecki: Tak mówi się w ogóle o konflikcie szyicko- sunnickim. Sam polityczny spór saudyjsko- irański jest dość nowy, bo sięga końca lat 70. Wtedy powstała Islamska Republika w Iranie i obydwa państwa zaczęły rywalizować w rejonie Zatoki Perskiej, wykorzystując do tego również kwestie różnic religijnych między irańskim szyizmem a sunnizmem Arabii Saudyjskiej.

A na czym te różnice polegają?

Konflikt sięga VII wieku. Mówiąc najprościej: muzułmanie pokłócili się o to, kto powinien być zwierzchnikiem gminy muzułmańskiej, czyli całego świata islamskiego. Większościowy sunnicki islam stawiał na wybory owego przywódcy. Natomiast szyici twierdzili, że władzę powinna sprawować rodzina Mahometa, czyli potomkowie Fatimy, córki proroka. To jest podstawa konfliktu szyicko- sunnickiego.

I nadal chodzi głównie o kwestie religijne?

Chodzi o dominację w regionie Zatoki Perskiej, która od północy jest irańska, a na południu saudyjska. Z drugiej strony to również konflikt etniczny - na północy mamy Irańczyków, czyli Persów, a na południu – Arabów. Ten konflikt do niedawna nie odgrywał większej roli, ale teraz zaczyna już mieć znaczenie.

Arabia Saudyjska i Iran to fundamentalistyczne państwa islamskie, ale chyba wiele je różni?

Iran jest szyicki, co znaczy, że kobiety mają więcej praw, właśnie dlatego, że w islamie szyickim władza wywodzi się od córki Mahometa. Prawnie kobiety są nie tyle lepiej traktowane, ile po prostu lepszy jest ich status, np. jeśli chodzi o możliwości dziedziczenia. W Arabii Saudyjskiej obowiązuje tradycyjny plemienny system, gdzie kobieta ma swój zamknięty świat, a mężczyźni - swój i te światy co najwyżej stykają się ze sobą w domu. W Arabii Saudyjskiej kobietom ciągle nie wolno na przykład prowadzić samochodów.

W obu krajach pozycja kobiet jednak się zmienia.

Podczas ostatnich wyborów w Arabii Saudyjskiej kobiety pojawiły się na scenie polityki lokalnej. W Iranie też uczestniczą w polityce. W obu tych krajach kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn, większość studentów wyższych uczelni to kobiety.

Czy kobiety same chcą się emancypować?

Tak, i to ze względu na wpływy z Zachodu. Saudyjczycy odczuwają zewnętrzny nacisk i chcą sytuację kobiet zmienić. Ale pamiętajmy, że w żadnej kulturze ani w żadnym kraju nie da się tego zmienić z dnia na dzień. Kobiety od kilku lat są w parlamencie Arabii Saudyjskiej. Zmiany postępują powoli, zwłaszcza, że jest to państwo, które opiera się na równowadze sił politycznych i społecznych między establishmentem religijnym, czyli wahabitami a rodziną królewską. W Iranie jest podobnie- z jednej strony mamy szyickich uczonych, pilnujących zasad prawa szyickiego, z drugiej- nowoczesnych ludzi, wykształconych w europejskiej tradycji. W wyniku porozumienia między dwiema stronami dochodzi do powolnych przemian.

Zachodnie przekonanie o tym, że kobiety w tamtych krajach są pokrzywdzone jest więc słuszne?

Z tamtego punktu widzenia kobietom nie jest źle, co więcej – one wcale na to nie narzekają.

—rozmawiała Agnieszka Kalinowska

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022