W związku z tym Pekin wysyła do całych południowych Chin 6000 funkcjonariuszy policji. W Azji zapanowała niespodziewanie ostra zima, przerwy w funkcjonowaniu komunikacji publicznej zdarzają się o wiele częściej niż zwykle, a dodatkowo miliony osób rozpoczynają przygotowania do świętowania nowego roku księżycowego.
8 lutego chiński kalendarz przechodzi z roku Kozy w rok Małpy. Dla Chińczyków i wielu narodów Azji to moment ważniejszy od 1 stycznia. Świętuje się go z rodziną, dlatego pociągi i samoloty zatłoczone są najbardziej podczas całego roku. Przy tak dużej skali podróżujących podawane wielkości tłoku na wspominanym dworcu w Guangzhou potrafią się diametralnie różnić (niektóre media podają liczbę 50 tys. pasażerów, którzy nie mogą się z niego wydostać), jednak i tak mowa o problemach na niespotykaną na co dzień skalę. Budynek jest i tak w stanie pomieścić jedynie 43 tys. osób.
Tysiące policjantów pilnuje, by 8 dodatkowo podstawionych super szybkich pociągów rozładowało chwilowy zator. W ciągu ostatniej doby 500 innych składów zabrało ze sobą 48 tys. osób z Guangzhou. Państwowa telewizja CCTV pokazywała, że wciąż drugie tyle koczuje na peronach. Na potrzeby podróżujących postawiono 16 tymczasowych namiotów zdolnych zmieścić 20 tys. ludzi. Do podobnej sytuacji doszło w 2008 roku w tym samym mieście. Wówczas powodem były śnieżyce, jakie nawiedziły południowe Chiny.