Reklama

Igor Korotczenko o Rosji, Ukrainie i USA

Rozmowa z płk Igorem Korotczenko, redaktorem naczelnym czasopisma „Nacjonalna Oborona" blisko związanego z Ministerstwem Obrony Rosji

Publikacja: 16.01.2017 18:43

Igor Korotczenko jest pułkownikiem w stanie spoczynku.

Igor Korotczenko jest pułkownikiem w stanie spoczynku.

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Czy Rosja jest gotowa do rozbrajania się, by naprawić stosunki z USA? To proponuje Trump.

Igor Korotczenko: Rosja nie będzie wiązała rozbrojenia jądrowego z możliwym zniesieniem części sankcji wprowadzonych przez Waszyngton. Dla nas to zupełnie różne płaszczyzny współpracy. Fundamentem naszego bezpieczeństwa jest posiadanie statusu państwa nuklearnego. Nie będziemy tego wymieniać na jakieś obietnice dotyczące zniesienia sankcji politycznych czy ekonomicznych.

Czyli Moskwa nie chce rozmawiać na temat zmniejszenie ilości broni nuklearnej?

Mamy kilka warunków. Po pierwsze, amerykańska taktyczna broń nuklearna powinna zostać wycofana z Europy na terytorium USA. Po drugie, do rozmów powinni dołączyć Francję i Wielką Brytanię, ponieważ kraje te w ramach NATO realizują wspólne planowanie zastosowania swoich sił jądrowych. Po trzecie, Rosja powinna mieć możliwość przeprowadzenia inspekcji amerykańskich systemów obrony przeciwrakietowych na terenie Rumunii i Polski. Może się tam znajdować broń przeciwrakietowa, a mogą się znajdować rakiety typu Tomahawk z możliwością przenoszenia głowic nuklearnych. Mogą być też zastosowane rakiety typu ziemia-ziemia. Nikt nie wie, co będą tam ładować Amerykanie. Musi być jakiś system kontroli, podstawą jest transparentność.

A czy inspektorzy NATO będą mieli dostęp do obiektów wojskowych np. na terenie obwodu kaliningradzkiego?

Reklama
Reklama

Powinniśmy podpisać nowy wspólny dokument dotyczący wzajemnej kontroli zbrojeń. Jeżeli wpuścimy zachodnich inspektorów do obwodu kaliningradzkiego, nasi inspektorzy powinni mieć dostęp do amerykańskich systemów w Polsce oraz Rumunii. Problem polega na tym, że nie ufamy sobie. Dlatego powinniśmy zatwierdzić wszystko na papierze, by zarówno nasze, jak i zachodnie działania militarne były bardziej przejrzyste. Wszystko zależy od tego, czy Trump jest gotów do działań pragmatycznych, Moskwa jest gotowa.

Ale w USA poza prezydentem są jeszcze takie instytucje, jak Kongres, Pentagon czy CIA.

Jeżeli kandydaci na szefów Departamentu Stanu czy Pentagonu są akceptowani przez Kongres, to decyduje drużyna Trumpa. Oni będą słuchać swojego prezydenta.

Ale nawet gdy Ameryka zmieni nastawienie do Rosji, czy swoje zdanie zmieni Europa? Brak zaufania wobec Kremla to reakcja na aneksję Krymu i sytuację na wschodzie Ukrainy.

Sprawa jest bardzo prosta: będzie w Europie kolejna wojna światowa albo nie. Nikt nią nie jest zainteresowany. Jeżeli utkniemy w temacie Krymu czy Ukrainy, kolejne dziesięciolecia będziemy patrzeć na siebie przez celowniki. Nas też nie bardzo cieszą oświadczenia polskiego ministra obrony. Ale rozumiemy, że Polska jest krajem demokratycznym z własną historią i skomplikowanymi relacjami z Rosją. Chcemy normalnych stosunków z Warszawą, ale nie chcemy tam amerykańskich czołgów, tak jak zapewne Polska nie chce mieć naszej broni ofensywnej przy swojej granicy. Nikt nie chce wojny. Mamy problemy z rozwojem gospodarki i nie chcemy wydawać pieniędzy na wyścigi zbrojeniowe. Po co nam wojna z NATO? Nie chcemy nikogo okupować, żadnych krajów bałtyckich. Ale nam nie wierzą i nas się boją, a my boimy się was. Dlatego powinniśmy kwestie Krymu i Ukrainy pominąć i zacząć poszukiwać nowego formatu porozumienia. Najważniejsze jest to, byśmy nie patrzyli na siebie przez celownik i nie byli wrogami. W europejskich krajach odbędą się wybory i wiele polityków odejdzie. Europa się zmieni.

—rozmawiał Rusłan Szoszyn

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama