Wylie był pracownikiem Cambridge Analytica - firmy analitycznej, która stworzyła oprogramowanie, dzięki któremu można z bardzo dużym prawdopodobieństwem przewidzieć preferencje polityczne oraz wpływać na wybory. Firma współpracowała z zespołem wyborczym Donalda Trumpa oraz ze zwolennikami brexitu. Zebrała 50 milionów profili amerykańskich wyborców na Facebooku i wykorzystała je w nieuprawniony sposób.
- Bardzo tego żałuję - tak obecnie ocenia swoją pracę dla Cambridge Analytica Wylie.
Christopher Wylie dorastał w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Gdy miał sześć lat, był napastowany przez osobę niestabilną umysłowo. Choć szkoła próbowała ukryć problem, doszło do sprawy sądowej. Mimo wielu trudności w szkole, Wylie już jako 14-latek z powodzeniem pozwał Ministerstwo Edukacji Kolumbii Brytyjskiej i zmusił do zmiany polityki wobec zastraszania i nękania w szkołach.
Wylie, u którego zdiagnozowano ADHD i dysleksję, nienawidził szkoły i rzucił ją w wieku 16 lat. Zainteresował się jednak polityką. Odbył praktyki w kanadyjskim parlamencie, a w wieku 17 lat zatrudnił się w biurze lidera kanadyjskiej opozycji. W tym samy czasie Wylie sam nauczył się kodowania, a w wieku 20 lat zaczął studiować prawo w London School of Economics. W wieku 21 lat, kontynuując karierę w polityce, zaczął pracować dla partii Liberalnych Demokratów w Wielkiej Brytanii. - Polityka jest jak mafia - powiedział Wylie gazecie The Observer. - Nigdy z niej tak naprawdę nie odejdziesz.
W wieku 24 lat odrzucił ofertę pracy dla firmy Deloitte i zaczął pracować dla Cambridge Analytics. Jak sam mówi, nie miał pojęcia, w co się pakuje wkraczając w środek "projektów obronnych i wywiadowczych, prywatnych wykonawców i najnowocześniejszej cybernetycznej armii"