We Włoszech kremowanych jest 10 procent zmarłych, a na północy, gdzie praktyka jest szczególnie rozpowszechniona, nawet trzy razy więcej. W Mirteto policja prowadząca śledztwo w sprawie kradzieży mosiężnych uchwytów i krucyfiksów z trumien kremowanych wraz ze zmarłymi dokonała makabrycznego odkrycia na cmentarzu.
Znaleziono tam ukrytą zbiorową mogiłę, a w niej zwłoki rzekomo spopielonych osób i plastikowe worki z 600 kg ludzkich prochów. W cmentarnych lodówkach leżały zaś ciała 12 osób, które zgodnie z ewidencją zostały skremowane kilka miesięcy temu. Co więcej, w cmentarnym śmietniku z organicznymi odpadami przeznaczonymi do spalenia znaleziono ciała noworodków, dzieci, usunięte płody i amputowane części ciała.
Aresztowano 15 osób z firmy Euroservizi działającej w północnych Włoszech i zajmującej się kremacją, utylizacją padniętych zwierząt i spalaniem ludzkich organów amputowanych w szpitalach. W wyniku zeznań zatrzymanych policja dokonała podobnych makabrycznych odkryć na cmentarzach w Prato, Parmie i siedmiu innych miastach, w których działała Euroservizi.
W Fidenzy policja znalazła 60 worków foliowych z prochami ponad 2 tysięcy osób. Na cmentarzu Segrate pod Mediolanem dzięki podsłuchowi telefonicznemu na śmietniku znaleziono zwłoki kilkuletniej dziewczynki. Gdy pracownik cmentarza spytał swego szefa, co ma zrobić z przywiezionymi do kremacji zwłokami dziecka, ten odpowiedział: “Wyrzuć na śmieci, przecież jest małe”.
Euroservizi, oprócz wzbogacenia się na złotych krzyżykach, trumnach i ubraniach zmarłych przeznaczonych do kremacji, chodziło o maksymalne obniżenie kosztów. Ceremonię kremacji nierzadko fingowano, wręczając potem rodzinie urnę z magazynowanymi na zapleczu prochami innych. Potem, by zaoszczędzić na energii, kremowano po kilka ciał naraz. Jeśli chodzi o noworodki, usunięte płody i małe dzieci, kremowano je wszystkie razem albo wyrzucano na śmietnik. Co więcej, w lodówkach cmentarza w Parmie policja oprócz zwłok ludzkich odkryła także ciało psa. Widocznie w ramach oszczędności miał być skremowany razem z ludźmi.