Całe zdarzenie miało miejsce w jednym z banków w Teksasie. Dwóch pracowników zgłosiło się do swojego przełożonego narzekając m.in. na silne bóle w klatce piersiowej i ból głowy. Objawy wskazywały na silne zatrucie. Jak podaje rzecznik miejscowej straży pożarnej - Kent Worley, dyrekcja placówki natychmiast ogłosiła, że każdy kto czuje się źle powinien szybko opuścić budynek. Z propozycji skorzystało w sumie około 150 osób, z których kilkanaście trzeba było natychmiast przewieźć do szpitala. Wiele osób skarżyło się na tzw. krótki oddech i zawroty głowy.

Na początku obawiano się, że w banku mogło dojść do wycieku gazu. Objawy zatrucia wskazywały na groźny tlenek węgla, czyli czad. Po dokładnym zbadaniu powietrza w banku okazało się jednak, że przyczyną całego zajścia były...mocne, damskie perfumy nieznanej marki. Trwają poszukiwania winnej zatrucia.