Walka z handlowym Goliatem

Pracownice sieci supermarketów Wal-Mart zarzucają swoim szefom dyskryminację ze względu na płeć. Jeśli wygrają, odszkodowania mogą być liczone w miliardach dolarów

Aktualizacja: 07.05.2010 10:06 Publikacja: 07.05.2010 03:43

Największą tego typu sprawą w historii USA ma się wkrótce zająć Sąd Najwyższy. Pozew zbiorowy przeciw firmie Wal-Mart złożyło siedem kobiet. Reprezentują obecne i byłe pracownice koncernu – w sumie ponad 1,5 miliona pań. Zarzucają szefom, że nawet jeśli kobiety lepiej pracują i mają dłuższy staż, to zarabiają gorzej od mężczyzn. Dłużej muszą też czekać na awans. 

[wyimek]1,5 miliona pracownic Wal-Martu może dostać odszkodowania, jeśli firma przegra proces[/wyimek]

Kobiety domagają się zaprzestania dyskryminacji, wyrównania utraconych zarobków oraz odszkodowania. Sądowa batalia, która ciągnie się od dziewięciu lat, w mediach określana jest mianem „Betty kontra Goliat”. Medialną twarzą przeciwniczek koncernu została bowiem 60-letnia obecnie Betty Dukes. 

W 1994 r. pani Dukes zdecydowała się przyjąć pracę za pięć dolarów za godzinę z postanowieniem, że będzie ciężko pracować i piąć się na kolejne stanowiska, aż dostanie się do zarządu. – Chciałam awansować i dobrze zarabiać – mówiła Duke agencji AP.

Sześć lat później jej plany zostały jednak pokrzyżowane. Po kłótni z przełożonym przesunięto ją na niższe stanowisko. Wówczas Dukes zgłosiła się do prawnika, który poinformował ją, że nie jest jedyną pracowniczką Wal-Martu, która czuje się dyskryminowana. W  2001 roku złożyła więc pozew do sądu, twierdząc, że sieć łamie przyjęte w 1964 roku prawo zakazujące dyskryminacji.

Prawnicy największej sieci supermarketów w USA przekonują jednak od kilku lat, że pozew zbiorowy w tej sprawie jest nieuzasadniony i każda pracowniczka powinna złożyć oddzielny pozew. W  zeszłym tygodniu koncern Wal-Mart przegrał jednak kolejną apelację i do swoich racji zamierza teraz przekonywać Sąd Najwyższy. 

W razie przegranej sieć handlowa może być zmuszona do wypłaty odszkodowań idących w miliardy dolarów. – To bardzo ważna sprawa. Wal-Mart jest bowiem największym prywatnym pracodawcą w Ameryce. Ten proces pokazuje więc, że nie ma firm, które byłyby zbyt potężne, by uniemożliwić kobietom walkę o swoje prawa – tłumaczy „Rz” Marcia Greenberger, założycielka waszyngtońskiej organizacji National Women's Law Center. Amerykańska Izba Handlowa obawia się, że po wygranej w sądzie podobnych pozwów mogliby się spodziewać kolejni pracodawcy.

Dukes wciąż pracuje w sklepie Wal-Mart. Zarabia nieco ponad 15 dolarów za godzinę, wciąż musi jednak mieszkać z matką, bo nie stać jej na własny dom.

Największą tego typu sprawą w historii USA ma się wkrótce zająć Sąd Najwyższy. Pozew zbiorowy przeciw firmie Wal-Mart złożyło siedem kobiet. Reprezentują obecne i byłe pracownice koncernu – w sumie ponad 1,5 miliona pań. Zarzucają szefom, że nawet jeśli kobiety lepiej pracują i mają dłuższy staż, to zarabiają gorzej od mężczyzn. Dłużej muszą też czekać na awans. 

[wyimek]1,5 miliona pracownic Wal-Martu może dostać odszkodowania, jeśli firma przegra proces[/wyimek]

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019