Czy nie uprzedzili mieszkańców o tym, że zaleje ich wsie

Wójt gminy Bochnia chce, żeby prokuratura zbadała, czy mieszkańcy powinni zostać ostrzeżeni przed spuszczeniem wody ze zbiornika retencyjnego

Publikacja: 24.05.2010 03:55

Czy nie uprzedzili mieszkańców o tym, że zaleje ich wsie

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

Mieszkańcy zalanych w poniedziałek podbocheńskich wsi Cikowice i Proszówki są przekonani, że ucierpieli z powodu zwiększonego spustu wody ze zbiornika w Dobczycach. Mają żal, że służby małopolskiego wojewody nie ostrzegły ich na czas.

– Na pewno tak tego nie zostawimy – mówi Jerzy Lysy, wójt gminy Bochnia. – Nie wiedzielibyśmy nic o nadchodzącej wodzie, gdyby nie telefony od sąsiadów. Dlatego przygotowuję wystąpienie do prokuratury.

[wyimek]Wojewoda małopolski wszczął wewnętrzne dochodzenie[/wyimek]

A do wójta dzwoniono w poniedziałek rano z Siedlca, położonego blisko zbiornika dobczyckiego, z informacją, że teren jest zalewany. Zanim ta wieść dotarła do Proszówek i Cikowic, wsie były już pod wodą.

– Kiedy zadzwonił wójt, zaczęłam pukać od drzwi do drzwi. Ale ludzie nie mogli już za wiele uratować. Jeszcze z pół godziny i byśmy się potopili w łóżkach – opowiada „Rz” sołtys Cikowic Krystyna Pałkowska.

Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bochni do niedzieli, 16 maja, wieczorem nie dostało informacji z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie ani z innego miejsca o zwiększonym zrzucie wody przez zaporę w Dobczycach.

Jerzy Grela, dyrektor krakowskiego RZGW, wysłał w piątek, 14 maja, faks do Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Tyle że była w nim mowa tylko o odpływie wody z Dobczyc do 50 m sześciennych na sekundę. To bezpieczne wartości.

– Faks został wysłany przez dyrektora na ogólny numer sekretariatu, a nie do Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdzie powinien trafić – tłumaczy Joanna Sieradzka, rzeczniczka wojewody małopolskiego Stanisława Kracika. – Dopiero w poniedziałek rano dowiedzieliśmy się o zwiększeniu zrzutu do 500 m sześc. na sekundę. O 7.47 – dodatkowo o zrzucie

600 m. sześc. To wtedy przekazano informację m.in. do Bochni i Brzeska. Tyle że Cikowice i Proszówki były już zalane.

Wojewoda Kracik obiecuje dokładnie zbadać przepływ informacji. – Już rozpoczęliśmy wewnętrzne dochodzenie – zapewnia. – Będziemy wyciągać konsekwencje. Łącznie z wnioskami personalnymi, jeśli będą podstawy. Decyzje zapadną, gdy tylko zakończymy akcję ratunkową.

– Cieszę się, że sprawą zajmie się prokuratura, bo wszyscy się dowiedzą, jak to było – zapewnia Jerzy Grela. – Ten faks z piątku nie miał znaczenia. A zrzuty wody z Dobczyc nie zatopiły Proszówek ani Cikowic. Kiedy spuszczamy wodę ze zbiornika, ta dociera do Proszówek dopiero po jakichś dziewięciu godzinach, bo to 40 km. Kiedy w poniedziałek rano zaczęliśmy zrzuty, te wsie były już podtopione. Zalały ich dopływy Raby – Stradomka i Krzyworzeka.

Mieszkańcy podbocheńskich miejscowości nie wierzą jednak, że woda z Dobczyc nie miała z ich problemami nic wspólnego. Czekają na prokuratorskie śledztwo.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/05/24/czy-nie-uprzedzili-mieszkancow-o-tym-ze-zaleje-ich-wsie/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Mieszkańcy zalanych w poniedziałek podbocheńskich wsi Cikowice i Proszówki są przekonani, że ucierpieli z powodu zwiększonego spustu wody ze zbiornika w Dobczycach. Mają żal, że służby małopolskiego wojewody nie ostrzegły ich na czas.

– Na pewno tak tego nie zostawimy – mówi Jerzy Lysy, wójt gminy Bochnia. – Nie wiedzielibyśmy nic o nadchodzącej wodzie, gdyby nie telefony od sąsiadów. Dlatego przygotowuję wystąpienie do prokuratury.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara