Opóźnienia związane z wydaniem polskich przepisów do obowiązujących wprost od 4 grudnia rozporządzeń o wspólnotowych licencjach i zezwoleniach stawiają starostwa w trudnej sytuacji.
Obecnie wydają one licencje na krajowe przewozy osób i rzeczy. Unijne rozporządzenie nakazuje wprost, by przewoźnicy uzyskiwali zezwolenia. Jest to traktowane jako wstęp do uprawnień na całą Unię. Poszczególne państwa mają ustalić, kto je będzie wydawał.
Polskich przepisów wciąż nie ma. Nie zostały nawet przyjęte na pierwszym posiedzeniu obecnego rządu. Nie ma więc szans, żeby weszły w życie przed 4 grudnia.
Tym samym nie został ustalony urząd, który ma wydawać zezwolenia.
Tak jak dziś
– W takiej sytuacji nie mamy innego wyjścia: musimy wydawać licencje na dotychczasowych zasadach – mówi Małgorzata Kaniewska, dyrektor wydziału komunikacji i transportu w poznańskim starostwie. – Czekamy na nowe przepisy.