Czy można rozliczyć składających obietnice wyborcze z braku ich realizacji? To pytanie, które pojawia się przy okazji wszystkich wyborów. Również tych lokalnych, w których kandydaci potrafią obiecać – w zamian za poparcie udzielone przy urnie – nawet to, na co jako np. gminni radni nie mają żadnego wpływu. Przykładem może być złożone przez jednego z kandydatów w tegorocznych wyborach samorządowych zapewnienie, że dołoży wszelkich starań, by obniżyć wiek emerytalny.
Czy obietnice wyborcze kandydatów można potraktować jako przyrzeczenie publiczne i dochodzić ich realizacji przed sądem cywilnym?
Kandydat na wójta nie zawiera z wyborcami umowy
Zgodnie z art. 919 § 1 kodeksu cywilnego, kto przez ogłoszenie publiczne przyrzekł nagrodę za wykonanie oznaczonej czynności, obowiązany jest przyrzeczenia dotrzymać.
– Ta publiczna obietnica jest zobowiązaniem wynikającym z jednostronnego oświadczenia przyrzekającego skierowanego do grupy osób, a nie konkretnej osoby – tłumaczy Mariusz Filipek, radca prawny z Kancelarii Prawnej Filipek & Kamiński. – Przyrzeczenie powinno być sformułowane precyzyjnie, tak aby wykluczyć ewentualne spory, czy osoba, która stara się o nagrodę, rzeczywiście spełniła określone w nim warunki.