Procedura to rzecz święta

Unieważnienie postępowania konkursowego dotyczącego wyboru kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury prowadzonego na podstawie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej może nastąpić wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych. Tak wynika z prawomocnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, który zapadł 26 października 2016 r.

W badanej przez sąd sprawie zarząd województwa podlaskiego podjął uchwałę o unieważnieniu zakończonego już konkursu na dyrektora teatru i o ponownym przeprowadzeniu konkursu na to stanowisko. Taką decyzję miały uzasadniać błędy w procedurze pierwotnego konkursu. Polegały one m.in. na tym, że w regulaminie prac komisji konkursowej nie przewidziano obowiązku wezwania kandydatów do uzupełnienia braków formalnych składanych ofert. Komisja więc nie wzywała do ich uzupełniania i w efekcie oferty pięciu kandydatów odrzucono.

Z oceną tą nie zgodził się podlaski wojewoda, który stwierdził nieważność podjętej przez zarząd uchwały. Jego stanowisko podzielił sąd administracyjny.

– Unieważnienie konkursu na dyrektora instytucji kultury może uzasadniać jedynie naruszenie prawa oraz ustalonych wcześniej procedur konkursowych, których nie da się zaakceptować w demokratycznym państwie prawa – uzasadniała wyrok Danuta Tryniszewska-Bytys, sędzia WSA w Białymstoku. – Unieważnienia konkursu nie mogą natomiast uzasadniać powody ocenne czy uznaniowe, np. to, że po rozstrzygnięciu konkursu organizator jednostki kultury (np. gmina) dojdzie do przekonania, że zakończony właśnie konkurs powinien być prowadzony według odmiennej procedury.

Taką wykładnię tłumaczy też to, że ustawodawca dał dużą swobodę organizatorom instytucji kultury, np. pozostawiając komisjom konkursowym swobodę w wyborze kryteriów oceny przydatności na stanowisko dyrektora.