Solidarność na trawniku, koty na pniach drzew i smoki na gałęziach

Przy Umschlagplatz pojawiły się wczoraj kwitnące pnącza Teresy Murak. Ale to niejedyny letni projekt artystyczny inspirowany naturą

Publikacja: 01.09.2009 11:22

Powojniki Teresy Murak to swoiste oznaczenie ważnego miejsca

Powojniki Teresy Murak to swoiste oznaczenie ważnego miejsca

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Na skwerze między ul. Dziką a Stawki pod okiem słynącej z działań w otwartej przestrzeni Teresy Murak ogrodnicy wysadzili w poniedziałek 30 powojników. Pnące rośliny, których nowy gatunek przed laty wyhodował Polak Stefan Franczak, rosną tuż przy młodych brzozach.

– To Solidarność, jedna z polskich odmian tej rośliny. Hołd dla Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego i oznaczenie ważnego i odwiedzanego często miejsca – tłumaczy autorka projektu nazwanego “Czas jest miłością”.

Przed dwoma laty Murak stworzyła tu już strumień hyzopu – wijący się pas rośliny, która według legend ma właściwości oczyszczające, a rok później ogród polnych kwiatów.

– Jej projekty są niebanalne i korespondują z tym miejscem – podkreślała obecna na wernisażu Hanna Szmalenberg, współautorka projektu pomnika Umschlagplatz.

Dla warszawiaków mają też inne znaczenie – wprowadzają sztukę współczesną do przestrzeni miejskiej. W ich imieniu poparcie dla tego rodzaju działań wyraził ostatnio nawet ratusz. Zaproponował Joannie Rajkowskiej odkupienie palmy na rondzie de Gaulle’a. Taka transakcja z pewnością znów przyniesie rzeźbie zasłużony rozgłos.

Jednak nie od razu o wszystkich projektach inspirowanych naturą jest głośno. Tak jest choćby w przypadku “Zielonej Galerii” Linasa Domarackasa.

Litewski artysta i Rosjanka Katia Sokolowa-Zyzak stworzyli plenerową wystawę w parku Praskim. Na 50 drzewach, w miejscach obciętych gałęzi i uszkodzonej kory, duet stworzył miniaturowe obrazy. Portrety ludzi, kotów i ptaków są namalowane nietoksycznymi farbami. – Chcę zwrócić uwagę przechodniów na wartość drzew, a jednocześnie uchronić rośliny od grzybicy czy robaków – mówi Domarackas.

Stosując tę samą technikę, artysta w weekend namalował świętych patronów na drzewach przy ul. Stalowej.

W działania z pogranicza natury i sztuki mogą włączyć się też warszawiacy. Za sprawą festiwalu Przemiany na brzegu Wisły, między pomnikiem Syrenki a barką “transFORM”, w ich ręce został oddany kawałek skweru. Każdy może tu stworzyć ogródek. Chętnych i pomysłów nie brakuje. Jedni sadzą pelargonie na planie serca, inni wieszają na konarach drzew... rzeźby smoków.

Na skwerze między ul. Dziką a Stawki pod okiem słynącej z działań w otwartej przestrzeni Teresy Murak ogrodnicy wysadzili w poniedziałek 30 powojników. Pnące rośliny, których nowy gatunek przed laty wyhodował Polak Stefan Franczak, rosną tuż przy młodych brzozach.

– To Solidarność, jedna z polskich odmian tej rośliny. Hołd dla Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego i oznaczenie ważnego i odwiedzanego często miejsca – tłumaczy autorka projektu nazwanego “Czas jest miłością”.

Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu