Jest drogi i ekstrawagancki. Tak przynajmniej się kojarzy. Od jakiegoś czasu niektórzy projektanci i trendsetterzy zmieniają jednak jego wizerunek. Do łask wraca wzornictwo użytkowe.
Z myślą o takiej właśnie stylistyce powstała najnowsza wystawa prezentowana w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego (Warszawa, ul. Świętojerska 5/7).
– Chcieliśmy pokazać, że ciekawie i dobrze zaprojektowane produkty nie muszą być drogie – mówi Ewa Cieślik z IWP.
Jednak tytułowe 4 zł to kwota umowna. Bo na wystawie pośród 63 eksponatów, poza lampami, koszem na śmieci czy aparatem fotograficznym, znajdą się także dużo droższe i większe gabarytowo przedmioty. Jednym z nich jest okrzyknięta Samochodem Roku 2010 skoda yeti, która w specjalnym opakowaniu będzie kosztowała około 63 tys. zł. Bo, jak mówi Ewa Cieślik, mają to być produkty najtańsze w swojej grupie.
– Podzieliliśmy je tak, aby nawiązywały do naturalnego rytmu biologicznego człowieka: rano, dzień i wieczór – wyjaśnia Cieślik.