– Orientujecie się, kiedy zniknął neon „Życie Warszawy"? – z takim pytaniem zwrócił się do nas Jarek Zuzga, pomysłodawca projektu „Okno na Warszawę" współpracujący z Muzeum Drukarstwa. – Próbujemy go wytropić. Zastanawiamy się, co mogło się z nim stać. Czy poszedł na złom, czy jednak ocalał... W naszych piwnicach go nie ma – dodaje.
Biały czy czerwony
Ogromna reklama redakcji „Życia Warszawy" zdobiła główne wejście do Domu Prasy przy ul. Marszałkowskiej 3/5 (gdzie od lat 40. do 90. powstawała gazeta „ŻW"). W czasach, gdy neony były najpopularniejszą formą reklamy, nasza neonówka należała do jednej z najpopularniejszych w mieście.
Wyglądała identycznie jak ówczesne logo naszej gazety.
Przód i tył neonu zrobiony był ze stali ocynkowanej, a grube, kilkunastocentymetrowe boki z blendy cynkowej.
– Dzięki temu napis łatwo się wyginał – wspomina neon Jacek Hanak, od lat zajmujący się tworzeniem, montowaniem i konserwacją stołecznych neonów.